KOŁDRY TWORZONE Z WIELKĄ MIŁOSCIĄ

22-03-2023

Skąd się wzięliśmy

ALPACABRA to firma rodzinna prowadzona przez małżeństwo młodych ludzi. Pomysł jej powstania zrodził się w głowie Jej – dziewczyny pochodzącej z głębokiej podlaskiej wsi, która na pewnym inżynierskim szkoleniu w Poznaniu poznała Jego – chłopaka z Zagłębia (dla niewtajemniczonych - ze Śląska), który znaczną część swojego życia spędził na wsi świętokrzyskiej. W ogromnym skrócie - to właśnie z tych Ich wsi wziął się pomysł stworzenia czegoś głęboko związanego z wiejskim życiem. Bo niby gdzie najczęściej hodowane są alpaki...

 

 

A teraz opowiem o tym ze szczegółami. Ona i On na wspomnianym szkoleniu w Poznaniu polubili się bardziej niż można by przypuszczać, że się może polubić dwoje ludzi po pięciu dniach znajomości. Po kilku miesiącach kontaktu telefonicznego On przyjechał na Jej podlaską wieś, potem Ona przyjechała do Jego ważnych miejsc i pomimo Jej wstępnych oporów co do związku na odległość postanowili być ze sobą. Związek na odległość okazał się być całkiem udanym i z biegiem czasu zmienił się w związek nie na odległość. Jako, że oboje mają wykształcenie inżynierskie uznali, że łatwiej im będzie o pracę na Śląsku. Tak bez wątpienia było, jednak Ona mimo częstych (raz w miesiącu) wizyt na swojej podlaskiej wsi zaczęła sobie uświadamiać, że jednak Jej miejsce jest w Jej rodzinnej wsi położonej w dolinie rzeki Bronki. On jako człowiek, którego drugim domem przez wiele lat była wieś w województwie świętokrzyskim, nie widział problemów z wizją zamieszkania na wsi. Jako osoby praktyczne zaczęli się zastanawiać z czego można by żyć na wsi i szybko przyszły im do głowy alpaki, bo oboje wychowani wśród zwierząt, w domu każdego zawsze były psy, koty, króliki. A więc alpaki. Ale co dalej? Co prawda infrastruktura w postaci obory i kawałka ziemi tylko czeka na tchnienie w nią ponownie życia, ale z samej hodowli zwierząt żyć to może trochę nudno;) Ona zawsze miała zamiłowanie do robótek ręcznych – od szydełkowania poprzez robienie na drutach i szycie aż po tkactwo. Szybko doszli do wniosku, że trzeba by zacząć robić coś z alpaczej wełny, własnymi rękami, od początku do końca. Padło na kołdry, ale z ręcznym pikowaniem, z unikatowym jego wzorem, który wtedy jeszcze był tylko Ich marzeniem.

 

Zatem do dzieła

Szybko zorientowali się, że na Jego wsi świętokrzyskiej daleki kuzyn ma kilka alpak i bez długiego namysłu kupili od niego kilka kilogramów wełny. Zaczęli próbować sami oczyszczać wełnę z nieczystości, prać na różne sposoby. Ich mentorką była Jej mama, która w dzieciństwie miała do czynienia z wełną owczą. Metodą prób i błędów, po dość długim czasie osiągnęli zadowalające ich efekty. Pierwsze kilogramy wełny gręplowali u górali, bo to jeszcze tam ostały się zakłady gręplujące wełnę. Ale ambicje były aby wszystko robić samodzielnie….

Gdzieś w międzyczasie opisywanych wydarzeń pojawił się nabór na dotacje – postanowili spróbować „sprzedać” Paniom i Panom urzędnikom swój szalony pomysł. I to był strzał w dziesiątkę - w ten sposób pozyskali pieniądze na start. Zdecydowanie największą ich część pochłonął zakup własnej gręplarki. Maszyny do szycia w porównaniu z gręplarką to niewielki wydatek, a resztę tj. młynek do oczyszczania wełny i krosno do pikowania kołder skonstruowali sami z „desek i drucików”.

 

 

I się zaczęło

Zaczęły powstawać pierwsze kołdry, testowały się materiały na ich poszycie, nici do pikowania i różne materiały na lamówki. Modyfikacjom ulegała rama do pikowania zwana również krosnem. W międzyczasie pojawiały się dzieci, przychodziły i odchodziły kolejne fale COVID-u, nastał czas wojny w Ukrainie – wszystkie wymienione „zjawiska” miały wpływ na ALPACABRĘ. Ale przetrwaliśmy i oto jesteśmy i prezentujemy światu to, co stworzyliśmy i co jest spełnieniem naszych marzeń – produkty w pełni naturalne, ekologiczne, wykonywane ręcznie w Polsce z pełnym zaangażowaniem naszych serc i umysłów. Ona to Kasia, a On to Michał – to my kontrolujemy każdy szczegół podczas produkcji naszych kołder. Nie mamy jeszcze swoich alpak i jeszcze nie mieszkamy w pełni na wsi, jednak śmiało możemy powiedzieć, że połowa naszego życia upływa nam na wsi. Wierzymy, że kiedyś uda nam się zamieszkać tam na stałe i w starej genialnej oborze ulokować skromne stadko alpak. I będziemy Was zapraszać na kawę i ciastko w trawie pośród tych fantastycznych  zwierząt. 

 

 

Tymczasem…

zapraszamy do naszego świata – świata cudownych, naturalnych kołder i poduszek wypełnionych w 100% wełną alpak, których jakość wykonania i wyjątkowość gwarantujemy swoimi głowami ;) ALPACABRA to nasze trzecie dziecko – stworzyliśmy je z miłością i sygnujemy je symbolem miłości, czyli sercem wypikowanym w centralnej części każdego naszego produktu.

Polecane produkty

Zestaw dziecięcy z czerwoną lamówką i czerwonym pikowaniem: kołdra + płaska poduszka

Zestaw dziecięcy z czerwoną lamówką i czerwonym pikowaniem: kołdra + płaska poduszka

Kołderka + płaska podusia dla niemowląt. Wypełnienie 100% włókna baby-alpaca. Poszycie 100% delikatnej bawełny.  ...
Poduszka 40 x 40

Poduszka 40 x 40

Naturalna hipoalergiczna poduszka. Wypełnienie 100% włókno alpaki. Poszycie 100% bawełna.
Zestaw dziecięcy z białą lamówką i białym pikowaniem: kołdra + płaska poduszka

Zestaw dziecięcy z białą lamówką i białym pikowaniem: kołdra + płaska poduszka

Kołderka + płaska podusia dla niemowląt. Wypełnienie 100% włókna baby-alpaca. Poszycie 100% delikatnej bawełny....

Polecane artykuły

DLACZEGO HANDMADE

DLACZEGO HANDMADE

13-06-2023
Produkty, które powstają pod logiem ALPACABRY powstały z naszej własnej potrzeby posiadania rzeczy wyjątkowych, naturalnych i dobrych gatunkowo. W naszych rodzinnych domach zawsze ceniono kołdry naturalne, najczęściej z gęsiego pierza lub owczej wełny. Niesamowite właściwości...
CAŁA PRAWDA o naszych kołdrach

CAŁA PRAWDA o naszych kołdrach

24-08-2023
Jakość to słowo klucz, które od początku przyświecało naszej działalności. Równolegle z pomysłem stworzenia nietuzinkowych produktów szło przekonanie, iż powinny one spełniać najwyższe standardy i być odpowiednie nawet dla najbardziej wymagających użytkowników. Właśnie...